Trasa naszego „wiosennego spaceru” nie była może imponująca jeśli chodzi o długość – ok. 4 km, ale po drodze wydarzyło się wiele ciekawych rzeczy. Mieliśmy okazję obserwować budzącą się do życia przyrodę, ale też pomagaliśmy potrzebującym pomocy (fot 1). Jednak przede wszystkim mierzyliśmy olbrzymy- w tym wypadku dęby. Chodziło nam w pierwszej kolejności o trzy giganty, które chcielibyśmy objąć ochroną. Wystąpimy w tym celu do właściwych organów. Czy przychylą się do naszej prośby, czas pokarze. Będziemy na bieżąco informować o losach naszej inicjatywy. Przy okazji odwiedziliśmy miejsca historyczne związane z epidemiami cholery nawiedzającymi Lipie oraz„ „nasz krzyż” związany z upamiętnieniem powstania styczniowego i kamień związany z tym wydarzeniem ( fot 9). Na koniec przyszedł czas na podsumowanie udanej wyprawy (fot 10).
| fot.5 |
| fot.10 |
. . . dzięki za to "kotyzkowe" spotkanie z przyjaźnią :
OdpowiedzUsuń- do bliźnich
- do przyrody
- do historii
. . . czuję się coraz bardziej przywiązany do Naszej Małej Ojczyzny . . . .jacek.